ŁAŹNIA 2 2018 - Anna Witkowska – We Have One Heart
Wystawa: 16 marca–29 kwietnia 2018
Wernisaż: 16 marca 2018, 18:00

Kuratorka: Jolanta Woszczenko
Asystentka kuratorki: Emilia Golnik

Centrum Sztuki Współczesnej ŁAŹNIA 2, Gdańsk Nowy Port
 
 
✳️ ✳️ ✳️

 
Punktem wyjścia wystawy są listy Farouka, ojca męża artystki Adama, które pisał do jego mamy, Haliny, a które odnaleziono dopiero po jej śmierci. Dzięki listom Adam i Ania poznali historię miłości oraz przyczyny rozstania tych dwojga. Sam tytuł wystawy został zapożyczony z jednego z listów Farouka. Rodzice Adama posługiwali się językiem angielskim w stopniu podstawowym, listy są więc pełne zabawnych błędów, przeinaczeń, przez które przebija się jednak czułość, troska i miłość, jaką się darzyli. Halina w listach funkcjonuje jako „My Lody”, a Farouk podpisuje się jako Faroukovsky, aby chociaż trochę zbliżyć się do polskiej pisowni. Istotna jest też papeteria, na której pisał swoje listy Farouk: widnieją na niej róże, ważny symbol w kulturze wschodniej.


Rodzice Adama poznali się w Budapeszcie w 1976 roku podczas studenckiego wyjazdu. Halina, wówczas studentka Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych na Wydziale Grafiki w Gdańsku, Farouk, starszy od niej iracki Kurd, student historii na uniwersytecie w Bagdadzie, odbywał swoją pierwszą podróż po Europie. Przez kilka miesięcy para mieszkała w Polsce i starała się o pozwolenie na ślub cywilny. Farouk wielokrotnie w tym czasie wyjeżdżał do Iraku. Podczas jego nieobecności wymieniali korespondencję. W 1977 roku Halina zaszła w ciążę. Na dwa miesiące przed porodem, w lutym 1978, Farouk musiał znów polecieć do Bagdadu. Tym razem już nie wrócił. Odmówiono mu kolejnej wizy do Europy. Tym samym nie mógł być przy narodzinach pierworodnego syna.


Zostaje powołany na front i jako mieszkaniec Bagdadu i obywatel Iraku bierze udział w pierwszej wojnie iracko-irańskiej, a potem w kolejnych ofensywach Saddama. Pod koniec wojny iracko-irańskiej Saddam zdecydował się rozprawić z narodem wiecznych powstańców i rebeliantów: Kurdami. Farouk znowu był świadkiem niewyobrażalnej przemocy, przez niektórych uważanej za holocaust Kurdów. Podczas przerw w walkach Farouk wykonywał spontaniczne rysunki, których część zachowała się do tej pory i zostanie pokazana na wystawie w formie przetworzonej przez Annę Witkowską.
 
✳️ ✳️ ✳️

Rysunki zostały poddane analizie psychologicznej dr hab. Przemysława Piotrowskiego z Zakładu Psychologii Sądowej i Kryminologii Instytutu Psychologii Stosowanej UJ, którego jest kierownikiem. Jego ekspertyza nie zostawia złudzeń: „W traumatycznych sytuacjach życiowych, gdy człowiek doświadcza czegoś, co było dotąd niewyobrażalne, słowa zawodzą. Natłok dramatycznych i nieporównywalnych z niczym innym wydarzeń powoduje, że bardzo trudno zwerbalizować swoje obserwacje, odczucia i myśli. Trudność nie wynika tylko z samego nagromadzenia intensywnych przeżyć, ale także z faktu, iż opisywanie ich słowami, zwłaszcza osobom, które nie znalazły się nigdy w podobnej sytuacji, wydaje się być uczestnikom zdarzeń takich jak klęski żywiołowe, brutalne przestępstwa lub działania wojenne, zabiegiem jałowym w sferze komunikacji, nieoddającym dramatyzmu wydarzeń i nieumożliwiającym zrozumienia tego, co przeżywały. Niektóre wrażliwe jednostki poszukują wówczas innych sposobów ekspresji, jak muzyka, próby literackie czy rysunek”.

Rysowanie jest czynnością projekcyjną, czyli według psychologów i psychiatrów zanurzonych w nurt psychodynamiczny to nieświadome uzewnętrznianie naszych cech. Farouk zaczął rysować w momencie krytycznym, momencie ekstremalnym, aby chronić swoje „Ja”. Historia Farouka i jego rodziny o korzeniach polsko-irackich będzie pretekstem do rozważań na temat mechanizmów geopolitycznych i ekonomicznych wpływających na los człowieka oraz ich oddziaływaniu na dalsze pokolenia. Farouk jawi się jako everyman, którego historia może przypominać wiele podobnych historii Kurdów czy Arabów, którzy w latach 70. odwiedzili Polskę. Trzeba przypomnieć, że stosunki Polski z Bliskim Wschodem w tamtych czasach, aż do lat 90. były bliskie, a wielu Polaków wyjeżdżało do Iraku, gdzie byli zatrudniani przy budowie dróg, mostów, elektrowni, budynków mieszkalnych czy administracyjnych.

Te dobre relacje zostały przerwane przez wojny. Doświadczenie długoletnich konfliktów zbrojnych, stanu permanentnego zagrożenia, braku perspektyw na zmianę losu oraz prześladowań ze względu na narodowość lokują Farouka wśród wszystkich ludzi, którzy doświadczyli różnych opresji wojennych. Interesujący jest sposób, w jaki Farouk próbuje tę traumę wojny przepracować przy użyciu rysunków i poezji, w których widać odniesienia do starożytnej kultury perskiej, kurdyjskiej i arabskiej.

Na wystawie Anna Witkowska przetwarza oryginalne rysunki, poezję i listy swojego teścia Farouka, dodając perspektywę kultury europejskiej i naszego sposobu myślenia o Bliskim Wschodzie i przy użyciu obiektów, wideo, wydruków wielkoformatowych, czarno-białego dywanu oraz muralu pt. „Wszystkie wojny Farouka” przybliża nam Farouka, everymana, człowieka doświadczonego wojną, człowieka, który kochał i chce kochać, który przypomina: „Mamy jedno serce / We have one heart”. Wystawa będzie więc próbą zmierzenia się z doświadczeniem nomadyzmu, tworzenia związków pomiędzy ludźmi różnej narodowości oraz konsekwencji wojny i jej wpływu na psychikę człowieka również w wymiarze filozoficznym.

Anna Witkowska jest artystką wizualną, graficzką, okazjonalnie kuratorką. Artystka związana jest z Gdańskiem od czasu studiów na Akademii Sztuk Pięknych. Wraz z Adamem Witkowskim tworzy artystyczny duet. Jej indywidualne projekty mają często syntetyczny, graficzny charakter, w którym tekst odgrywa istotną rolę. Ania porusza się w obszarze reklamowej poetyki o wymiarze egzystencjalnym (piktogramy, murale, lightboksy, wideo). Posługuje się wideo, fotografią, instalacją lub obiektem.

Dwukrotna stypendystka MKiDZN, w 2011 nominowana wraz z Adamem Witkowskim do prestiżowej Nagrody Deutsche Banku Spojrzenia dla Młodych Twórców w Narodowej Galerii Sztuki Zachęta. W 2013 i 2017 roku otrzymała Stypendium Marszałka Województwa Pomorskiego. W 2014 kuratorka wraz z Adamem Witkowskim Festiwalu Narracje „mędrzec i duch”, za który została uhonorowana nagrodą Splendor Gedanensis. Przez ostatnie lata reaktywowała dawny kolektyw studencki Znajomi znad morza, poszerzając go o kolejnych Znajomych. W 2017 została wydana obszerna publikacja „Znajomi znad morza”, której Ania jest współautorką, traktująca o kolektywnej współpracy artystów Trójmiasta od 2002-2016.

Wystawa „We have one heart” związana jest z promocją doktorską artystki.
 
 
 
Zaloguj/Zarejestruj
Instytucja kultury Miasta Gdańska